Jak prawidłowo użytkować pralkę? Czy wszystkie poradniki dostępne w internecie są prawdziwe? Nie. Tutaj znajdziesz całą prawdę. Porady, fakty, mity zebrane w jednym miejscu.
1. Nadmierne użytkowanie pralki może doprowadzić do jej awarii.
Mit:
Wiele poradników ostrzega przed zbyt częstym użytkowaniem pralki. Możemy znaleźć wskazówki sugerujące zachowanie przynajmniej jednogodzinnej pauzy między kolejnymi praniami, co zapobiegnie przegrzaniu się niektórych elementów pralki. Awaria pralki wydaje się być nieunikniona.
Fakt:
Pralka zaprojektowana jest tak, by każdy zadany program był bezpieczny dla urządzenia i dla użytkownika. Niektóre pralki wyposażone są w silniki ze szczotkami które podczas pracy generują ciepło, zwłaszcza podczas wirowania, ale budowa silnika jest tak opracowana, aby silnik się nie przegrzewał.
Jeśli uruchomimy pralkę niezwłocznie po zakończeniu poprzedniego prania (czyli zaraz po wirowaniu) to silnik i tak się wystudzi wchodząc w nominalną prędkość prania (wolne obroty), co absolutnie nie może doprowadzić do przegrzania.
Podsumowanie:
Pralka nie zostanie przegrzana, a tym samym uszkodzona na skutek nadmiernej eksploatacji.
2. Przepełnianie bębna
Fakt:
Przepełnienie bębna często prowadzi do poważnej awarii, gdzie naprawa pralek niejednokrotnie nie ma uzasadnienia rentowności w stosunku do nowej (dotyczy to zwłaszcza pralek budżetowych). Krzyżak usadowiony w łożyskach podtrzymuje bęben, przejmując obciążenie mokrego prania. Podczas wirowania występują największe siły odśrodkowe, do tego dochodzi nierównomierne rozłożenie prania w bębnie. To jest ten moment, kiedy może dojść do pęknięcia krzyżaka lub zerwania go z mocowań na bębnie.
Podsumowanie:
Przepełnianie bębna często prowadzi do poważnej awarii pralki. Możemy wydłużyć żywotność tego elementu zmniejszając ilość wsadu. Jeśli chcemy wyprać np. koc który po namoknięciu staje się dość ciężki to zmniejszmy wirowanie do minimum, a najlepiej wyłączmy funkcję wirowania (największe obciążenie dla krzyżaka trzymającego bęben). Lepiej poczekać dłużej na wyschnięcie koca niż świadomie skrócić żywotność sprzętu.
3. Ochrona pralki przed kamieniem
Fakt:
Jeśli w naszej instalacji wodnej płynie twarda woda, to mamy cichego zabójcę pralki. Kamień wytrącany z wody, zwłaszcza podgrzanej, osadza się na wszystkich wewnętrznych elementach przez który przepływa woda. Z czasem zmniejsza się przekrój węzy, utrudniając zarówno dostarczenie wody (kamień w okolicy elektrozaworów i natrysku w kieszeni na proszek), jak i w okolicy spustu (kamień na rurach odpływowych). Lecz to nie jest tak niebezpieczne dla pralki jak osadzający się kamień na grzałce i na czujniku temperatury.
Czujnik temperatury otulony kamieniem zakłamuje komputer pralki podając, że woda ma mniejszą temperaturę, co przekłada się na wydłużony czas pracy grzałki, która również otulona kamieniem nie może oddać generowanego ciepła i ulega przepaleniu.
Mit:
Przyjęło się powszechnie, że Calgonit czyści pralkę i rozpuszcza kamień. To jest oczywiście nieprawda. Sam producent na swojej firmowej stronie informuje o działaniu środka:
„W skład Calgon 3w1 wchodzą polikarboksylany, które zmiękczają wodę, zapobiegając osadzaniu się kamienia. Calgon działa prewencyjnie już od pierwszego prania. Nie rozpuszcza jednak osadu, który już się odłożył. Calgon stosowany każdorazowo od pierwszego prania zapewnia blisko 100% ochronę przed kamieniem.”
Podsumowanie:
Calgonit zmiękcza wodę co zapobiega wytrącaniu się kamienia. Każdorazowe stosowanie detergentu od początku eksploatacji pralki zapobiegnie osadzaniu się kamienia na elementach pralki. Czy to jest rentowne? To pozostawiam do indywidualnej analizy czytelnikom. Nie zapominajmy, że większość detergentów do prania (proszki do prania, płyny do prania) posiadają już w składzie składniki zmiękczającą wodę. I nie jest to prezent od producenta, by chronić naszą pralkę, a jedynie wspomagacz w wypraniu naszych ubrań. W miękkiej wodzie łatwiej odkleja się brud z tkaniny.
Jeśli nie Calgonit – to co?
Jeżeli w naszych rurach płynie twarda woda i nie posiadamy wpiętej do instalacji wodnej systemu filtracji zapobiegającej osadzaniu się kamienia – to jak możemy sobie radzić?
Ocet czy soda oczyszczona w walce z kamieniem pralki? Co jest lepsze?
Jedno i drugie ma negatywny wpływ na pralkę.
Czy to oznacza, że musimy zupełnie z tego zrezygnować i czekać bezradnie aż nasza pralka odmówi posłuszeństwa?
Przyjrzyjmy się bliżej działaniu octu. Pomaga w rozpuszczeniu kamienia i zalegającego brudu powstałego z resztek proszku, ale negatywnie wpływa na elementy gumowe. Guma traci swoje właściwości elastyczności, twardnieje i z czasem kruszeje. Rury gumowe czy kołnierz jest dość gruby i masywny by negatywne efekty zaobserwować w krótkim przedziale czasowym.
Trochę odmiennie wygląda sytuacja na uszczelniaczu przy łożyskach. Tam nawet minimalny negatywny wpływ na jakość sprężystości i elastyczności mieszanki gumowej może doprowadzić do przedostania się niewielkiej ilości wody do łożysk. A to już krok od wypłukania smaru i powstania ognisk rdzy.
Soda bardzo dobrze radzi sobie z brudem i kamieniem ale za to wchodzi w reakcje z aluminiowym krzyżakiem trzymającym bęben powodując korozję i w efekcie zmniejszy jego wytrzymałość i ulegnie pęknięciu.
Oczywiście nie należy demonizować. Ocet spożywczy ma 10% stężenie. Dodany do prania jeszcze bardziej zostanie rozcieńczony. Negatywny wpływ na uszczelki jest zminimalizowany. Soda również jest dość rozcieńczona i tak szybko nie rozpuści nam aluminium. Jeśli mamy do wyboru wymieniać grzałkę co rok z uwagi na bardzo zakamienioną wodę to w ostateczności lepiej raz na jakiś czas zastosować ocet czy sodę.
Ocet można stosować wraz z proszkiem i praniem, natomiast jeśli chcemy przeczyścić pralkę sodą wówczas puszczamy pralkę bez ubrań. Ustawiamy długi program na wysoką temperaturę, a sodę wsypujemy w miejsce proszku do prania.
4. Ubrania poplamione benzyną czy rozpuszczalnikiem mogą doprowadzić do uszkodzenia pralki
Mit:
Niejednokrotnie możemy napotkać w sieci poradniki przestrzegające przed wkładaniem do pralki ubrań poplamionych substancjami łatwopalnymi. Należy pamiętać, że takie substancje szybko parują tracąc pierwotne właściwości, a sama plama na ubraniu nie jest już zagrożeniem dla pralki.
Podsumowanie:
Poplamione ubrania detergentami jak benzyna czy rozpuszczalnik, jeśli przed włożeniem do pralki pozwolimy im odparować nie będą mieć negatywnego wpływu na pralkę.